Długa kolejka do wyciągu to w sezonie częsty obrazek w największych kurortach narciarskich. Są jednak miejsca, do których nie zagląda zbyt wielu narciarzy, a oferowane tam trasy pozwalają na spokojną i bezpieczną jazdę przy krótkim czasie oczekiwania.
Polska to na przeważającym obszarze kraj nizinny. Dlatego większość turystów odwiedzających skrawek gór przy południowej granicy nie ma pojęcia, co ich tam może spotkać podczas niekorzystnych warunków. Zwłaszcza zimą.
W Tatrach schodzą lawiny. - Wiemy o kilku, a ile naprawdę zeszło, o tym dowiemy się, kiedy śniegi ustabilizują się i będzie można bezpiecznie wyjść w tereny obecnie niedostępne - mówi ratownik TOPR.
Turyści, których porwała lawina w rejonie Kondrackiej Przełęczy, nie zdawali sobie sprawy, w jak niebezpieczny teren wchodzą przy obowiązującym trzecim stopniu zagrożenia lawinowego. To rejon, do którego stosunkowo łatwo dotrzeć z Zakopanego.
Ratownicy TOPR sprawdzili teren lawiniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, nikogo pod śniegiem nie znaleźli.
W 50 tonach lodu wyrzeźbili niepowtarzalne arcydzieła. Po raz 10. na Hrebeńku w Tatrach Wysokich spotkali się mistrzowie dłuta, uczestnicy konkursu Tatry Ice Master.
TOPR podało szczegóły akcji ratunkowej po zejściu lawiny, w której zginął 28-latek: - Świadkowie zdarzenia przeszkadzali ratownikom w poszukiwaniach oraz stwarzali realne zagrożenie zejścia lawiny wtórnej - relacjonują.
Piękna pogoda w Tatrach skłania wielu turystów i narciarzy skiturowych do wyjścia na szlaki. Mimo takich warunków ratownicy z obu stron Tatr oraz sąsiednich pasm górskich apelują o rozwagę i niewychodzenie poza linię lasu. Nawet spacer do Morskiego Oka może być niebezpieczny.
W ramach tegorocznych licytacji naszej redakcji dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zaproponowaliśmy pobyt na Podhalu i wycieczkę w Tatry. Zwycięzca licytacji zaoferował 4550 zł. Dziękujemy!
Turysta, którego lawina porwała w rejonie Przełęczy Kondrackiej, zmarł w szpitalu. Szóstka innych osób, które znalazły się w tym miejscu, zostały uratowane.
Turyści zostali porażeni, bo trzymali się łańcuchów, a część z nich zraniły odłamki skał odłupane po uderzeniach piorunów w metalowe kotwy. Naukowiec z Krakowa, słuchając tragicznych doniesień z Giewontu, wpadł na pomysł, jak poprawić bezpieczeństwo w górach podczas burzy.
W rejonie Kondrackiej Przełęczy zeszła lawina, w której znalazło się siedem osób. Jedna osoba została całkowicie zasypana, po dwóch godzinach pod śniegiem w ciężkim stanie trafiła do szpitala.
Na kolanach odgrzebuję pospiesznie śnieg, detektor piszczy, sonda wskazuje, że zasypany jest na głębokości 40 cm. Pojawia się materiał w kolorze żółtym. "Jeeest!" - krzyczę, kopię dalej i odsłaniam kolejne fragmenty. "Ma rozbitą czaszkę, nie żyje. Zostaw, biegnij do kolejnego" - mówi stojący nade mną ratownik TOPR-u.
Grupa ratowników TOPR ruszyła na pomoc turyście, który utknął w Dolinie Mułowej w rejonie Ciemniaka i ze względu na złe warunki pogodowe nie jest w stanie samodzielnie wrócić. Kolejna grupa ratowników pomaga turystom, którzy na Kasprowy Wierch wybrali się w adidasach.
Dużo śniegu, słońce, brak kolejek do wyciągów. Nie, nie byłem w Alpach. Na takie warunki trafiłem w weekend warszawskich ferii na Kotelnicy Białczańskiej.
Bardzo trudne warunki panują w Tatrach. Pomimo ostrzeżeń ratowników turyści wciąż wychodzą w wysokie góry. Osiem osób porwały lawiny po polskiej i słowackiej stronie Tatr.
W weekend w Tatrach spadnie nawet 30 cm śniegu, natomiast w Zakopanem i okolicach ok. 20 cm. Wysoko w górach będzie wiał także mocny wiatr, osiągający w porywach do 85 km/godz.
Tylko do 31 stycznia można zgłosić książkę do Nagrody Literackiej Zakopanego. Laureatów prestiżowego wyróżnienia poznamy latem podczas Zakopiańskiego Festiwalu Literackiego 2024. Jego hasło to tradycyjnie apel - "Pod Tatry tylko z książką".
Opady śniegu w połączeniu z silnym wiatrem spowodowały wzrost zagrożenia lawinowego w Tatrach. W czwartek po południu ratownicy TOPR wydali ostrzeżenie trzeciego stopnia o zagrożeniu lawinowym na całym obszarze polskich Tatr.
Księży Las znajduje się na terenie Zakopanego, przy wylocie Doliny Strążyskiej. Po zakupie tego terenu przez Lasy Państwowe od zakopiańskiej parafii, teren chciałby przejąć Tatrzański Park Narodowy - dowiaduje się "Wyborcza".
Nowa ustawa ma zakończyć spór w górach dotyczący usług przewodnickich, znosząc dotychczasowy podział na kategorie.
Pierwszy tydzień zimowego wypoczynku na Podhalu za nami. Tłumów nie było, mimo to ratownicy TOPR dyżurujący na stokach narciarskich udzielili pomocy blisko 70 narciarzom i snowboardzistom, a w Tatrach tylko w weekend pomagali 11 osobom.
- Na Podhalu czuć lęk przed tym, co ludzie zobaczą na ekranie. Ale bez sensu obwiniać kogoś za czyny dziadków. Tak samo bez sensu jest przypisywanie uczestnictwa w akcji Goralenvolk całemu Podhalu, co często ma miejsce w naszym kraju - mówi Marcin Koszałka, reżyser filmu "Biała odwaga".
Polskie Koleje Linowe poinformowały o awarii kolei na Kasprowy Wierch. W piątek nie będzie ona kursować z powodu usterki.
- Budujemy społeczny ruch osób merytorycznie przygotowanych do chronienia lasów przyrodniczo cennych - informuje Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot. Ekolodzy chcą uniknąć takich sytuacji jak ostatniej jesieni, gdy niedźwiedź poturbował aktywistę.
Silny wiatr w Tatrach daje się we znaki nie tylko turystom, ale i narciarzom. Ratownicy TOPR i HZS odradzają górskie i wysokogórskie wycieczki. Na Kasprowym Wierchu w godzinach porannych wiatr w porywach przekraczał 100 km na godz.
Kobieta na szczęście nie została zasypana. Ratownicy TOPR, by upewnić się, że nie ma innych poszkodowanych, przeszukali lawinisko w Wielkim Wołowym Żlebie.
Lawina zeszła w nocy - zawaliła schronisko, wszystkie osoby, które były w środku, zginęły. Panią Marcinowską znaleziono przysypaną resztkami pieca. Po kilku godzinach poszukiwań odnaleziono jej męża. W związku ze śmiercią żołnierzy WOP pozostałości po schronisku zostały bardzo skrupulatnie sprawdzone. Szukano broni i amunicji.
IPN nie był w żaden sposób zaangażowany w proces powstawania filmu "Biała odwaga" - takie oświadczenie wydał Instytut, równocześnie przyznając, że na prośbę twórców jeden z pracowników dokonał jego oceny.
Dla wielu turystów rozpoczynające się ferie zimowe będą pierwszą okazją w życiu do tego, aby zobaczyć najsłynniejsze polskie jezioro w Tatrach. Zanim jednak to zrobią, będą musieli dotrzeć na szlak TPN - jeśli nie własnym samochodem, to busem. Jak w 2024 roku wygląda oferta prywatnych przewoźników?
Kierowcom zmierzającym pod Tatry odradza się korzystanie z dróg alternatywnych względem zakopianki. Te miejscami okazują się nieprzejezdne dla samochodów bez napędu na wszystkie koła.
Zmiana to efekt elastycznych cen obowiązujących na parkingach Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Wróciły bezpośrednie pociągi do Zakopanego. Docelowo czas przejazdu pomiędzy Krakowem a Zakopanem wyniesie ok. 2 godz. i 15-20 min, zatem rekord na tej trasie z 1936 r. ustanowiony przez Luxtorpedę został wyrównany.
Dwie zimowe wyprawy polskich turystów w rejonie Gerlacha - znajdującego się po słowackiej stronie najwyższego szczytu Tatr i całych Karpat - zakończyły się tragicznie. Ciała dwóch turystów przetransportowali z gór ratownicy.
Łączy cechy Białki Tatrzańskiej oraz Zakopanego, a mimo to tamtejsze pensjonaty okazują się zdecydowanie tańsze - zwracają uwagę podhalańscy hotelarze.
Do obydwu wypadków miało dojść jeszcze w środę, 10 stycznia. W transporcie zwłok pomagał TOPR.
Przyjaciel wybrał się samotnie w Tatry. Po ponad 30 godzinach nie mamy z nim kontaktu - informują koledzy zaginionego, prosząc o przekazywanie informacji mogących pomóc w jego odnalezieniu.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zamierza pozostawić Szymona Ziobrowskiego na stanowisku dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego - dowiaduje się "Wyborcza". Resort zastanawia się, co zrobić z planami budowy stacji narciarskiej na Nosalu. Na razie mają zostać przesunięte.
W marcu do kin trafi film "Biała odwaga", przeciwko któremu protestowali członkowie rządu PiS, uważając, że obraz poruszający temat Goralenvolk nie powinien być dotowany z publicznych pieniędzy. Z obecnego rządu nikt nie zamierza protestować.
Aplikacja Mapy Google'a podaje czasy przejść tatrzańskich szlaków, które nie uwzględniają trudności w terenie. "Są abstrakcyjne, to się kiedyś może zakończyć tragedią" - mówi jeden z ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.